Jestem mlodym walbrzyszaninem, ukonczylem juz szkole...mam tu wielu przyjaciol. Tak, wrogow tez, ale o tym nie mysle, po prostu uwazam gdzie chodze. Mam dready i kolczyki na twarzy, wiec wielu miejsc po prostu nie moge odwiedzac w trosce o moje bezpieczenstwo...kiedy jest juz ciemno wszedzie jezdze autobusami...czy t jest stach? TAK to jest strach. Sa wakacje i zastanawiam sie co ze soba zrobic. Nie pojade na wakacje bo nie mam za co. Czyli wyszlo samo, musze znalezc prace. Oczywiscie kto mnie zatrudni? Uwierzcie mi probowalem ale szkoda tracic czas...zostaje market. Praca w tesco i auchan. To pozwoli mi pracowac i pojechac na wakacje. Placa 4zl na kasie, 3.60zl za towarowanie. Nie pracuje codziennie, nie ma tyle zlecen, bo chetnych do pracy tez wielu...no i wkacje czasem znajomi przyjda i nie mozna nie isc, przeciez sa wakacje. Udaje mi sie zarobic 400zl. Pozyczam od rodzicow pieniadze...wyplata przychodzi z miesiecznym poslizgiem. WOODSTOCK...BIELAWA...niezapomniane chwile. Tylko tam czuje sie potrzebny. Wracam pociagiem na dworzec miasto...widze znane twarze. Nie, nie mam drobnych na wino. Zmeczony klade sie spac. Kolejny poranek i poranne wpatrywanie sie w sufit. Co mam teraz zrobic...moze gdzies pojade? Nie ma tu dla mnie szkoly, nie ma da mnie pracy...znajomi powyjezdzali na studia. Mysli. Mam 400zl na koncie, musze to wykorzystac. Przeprowadzam sie. Witaj wroclawiu! Dziekuje Kochani rodzice, zawsze mozna na was liczyc! Szukam pracy...stara spiewka, mam dready i kolczyki nie ma dla mnie pracy, wyslalem cv do wielu fabryk, ale w koncu kupela owiedziala m ze jest za madre. Musze wpisac w zainteresowanach nowinki techniczne, amochody i komputery...tak, teraz mam szanse dosac tam prace. Wysylam jeszcze raz. A puki co pracuje w...tesco na kasie. Praca nie jest fajna, ale sa fajni ludzie. Szkola tylko zaocznie, musze pracowac...To jest moje nowe, lepsze zycie...